Wielki Dzień nadszedł: wczoraj otworzyliśmy pierwszy salon marki Ania Kruk. Ponieważ cała nasza ekipa jest z Poznania, jakie miejsce mogłoby być lepsze niż poznański Stary Browar?
Ostatni tydzień każdy z nas pracował naprawdę ciężko, żeby wszystko było idealne w dniu otwarcia. Produkty, wnętrze, strona www. Zmagaliśmy się z nagłymi sytuacjami kryzysowymi: zamówiony materiał z Hiszpanii do wnętrza gablot przyjechał nie w tym kolorze co trzeba, i będzie „mañana” (udało się go zdobyć za pomocą super-ekspresowej przesyłki). Przy publikacji strony www nastąpiły problemy techniczne i przestała nam działać poczta. A my musimy otwierać! Mamy salon w Starym Browarze! Takiej okazji nie można tracić… Cały weekend nasze małe biuro pękało w szwach. Jako oddział wsparcia dołączyły do naszej ekipy dziewczyny z salonu: Paulina, Ania F. i Ania M., Kamila oraz Jola. Prawie zabrakło krzeseł… ;)
Jesteśmy bardzo dumni z efektu końcowego i z całej naszej ekipy. Gdybym miała scharakteryzować w paru przymiotnikach klimat, który chcemy stworzyć, to byłyby: dziewczęca, romantyczna, ozdobna, ale też nowoczesna, świeża. Ornament i dekoracja – ale zgeometryzowane. Gablotki z giętymi nózkami – ale w ostrym różu. I co, jak myślicie: udało się?